KRUKLANKI

Kruklanki, oaza spokoju nie tylko w sezonie letnim

Dworek Tamara, noclegi na MazurachHistoria Kruklanek sięga XVI wieku, kiedy to Jan Bębelnik osiedlił tutaj rodziny polskie i litewskie. Wieś była zasobna i dobrze prosperowała, bo już w 1574 r. mieszkańcy wybudowali kościół, który mimo licznych pożarów przetrwał do dziś w niemal niezmienionej formie, pozostając cennym zabytkiem architektury wschodniopruskiej z XVI wieku.

Przez wieki stanowił ostoję polskości, albowiem jeszcze w 1912 roku wymagano znajomości języka polskiego od miejscowego proboszcza.

Prawie w tym samym czasie co kościół powstała szkoła. W czasie I wojny światowej Kruklanki zostały w znacznym stopniu zniszczone

Przełom XIX i XX wieku w Prusach Wschodnich to okres intensywnego rozwoju dróg, połączeń kolejowych oraz wodnych. Kruklanki znalazły się na trasie linii kolejowych łączących Giżycko z Węgorzewem (ukończenie budowy – przełom 1905 i 1906 roku) oraz Kruklanki z Oleckiem (ukończenie budowy w 1908 roku).

Ta olbrzymia inwestycja kolejowa pociągnęła za sobą powstanie całej infrastruktury: nasypów, wąwozów, dróg dojazdowych, wiaduktów, mostów, budynków dworcowych i mieszkalnych, przystanków kolejowych, ramp załadunkowych, nastawni itp.

Most kolejowy nad rzeką Sapiną zwany potocznie przez dzisiejszych mieszkańców „zwalonym mostem” należał do większych budowli kolejowych na tutejszym terenie. Był zapewne najtrudniejszym pod względem technicznym i finansowym przedsięwzięciem inżynierskim na odcinku Kruklanki – Olecko.

Stanowił budowle pięcioprzęsłową, żelbetową, pełnościenną. W sierpniu 1914 roku, podczas l wojny światowej, saperzy niemieccy wysadzili jedno przęsło (wschodnie), aby nie oddać linii kolejowej wojskom rosyjskim. Zniszczenia te zostały naprawione jeszcze podczas wojny, wówczas też wprowadzono dodatkowe podpory łuków skrajnych oraz usunięto z zachowanych filarów płyty kamienne.

W 1945 roku przed spodziewanym nadejściem wojsk radzieckich most zaminowano, a detonator założono w schronie obserwacyjnym na szczycie wzgórza.

Z niewiadomych przyczyn ładunki wybuchowe, które starannie ukryto, nie zostały rozbrojone przez pól roku, tym bardziej jest to nieprawdopodobne, iż w tym czasie po moście poruszały się transporty wojskowe, przewożące m.in. szyny z rozbieranych torowisk i różne dobra materialne rekwirowane jako zdobycz wojenną.

8 Września 1945 roku most został wysadzony przez miejscową ludność, która miała nadzieję, że w ten sposób zapobiegnie się dalszej grabieży tych terenów przez wojska radzieckie.

W sąsiedztwie mostu wytyczone jest miejsce, gdzie można bezpiecznie rozpalić ognisko.